piątek, 8 maja 2020

Karmią nas emocje i nawyki...


Rozmowa z Aleksandrą Bambrowicz - Kołakowską, psychodietyczką, właścicielką Fit&Wellness w Redzie.



Ola, kto to właściwie jest psychodietetyk? To bardziej psycholog czy bardziej dietetyk?

Dobre pytanie. Psychodietetyk to osoba, która łączy wiedzę z zakresu dietetyki, doradztwa żywieniowego, psychologii, fizjologii i aktywności ruchowej czyli to właśnie trochę dietetyk, trochę psycholog, trochę coach i trochę trener. Dzięki holistycznemu podejściu do tematu odchudzania potrafi skutecznie pomóc klientowi lub też w odpowiednim momencie skierować go do właściwego specjalisty.

To z jakimi problemami mogłabym się do Ciebie zgłosić i co mogłabyś na nie poradzić?

Najczęściej przychodzą do mnie osoby, które mają problemy z przejadaniem się, z nadwagą i otyłością, ale nie tylko. Często mają za sobą wiele diet, mówią, że próbowały już wszystkiego i nawet jak schudły to i tak kilogramy wracają... W takich przypadkach proponuję podejście - Zjedz słonia po kawałku - czyli małymi krokami do celu. Razem wypracowujemy taki plan żywieniowy, na który klient patrzy z przyjemnością i chce stosować całe życie. Jednak trzeba pamiętać, że praca ze zmianą nawyków na zdrowsze to proces. Nie da rady tego zmienić w 2 tygodnie.

O jakich nawykach mówisz?

Głównie chodzi np o codzienne picie ok 6-8 szklanek wody czy herbat ziołowych. Wiele osób zwyczajnie o tym zapomina. Pracujemy też nad m.in. zwiększaniem ilości zjadanych warzyw, ograniczeniem cukru, zjadaniem śniadań i oczywiście nad codzienną aktywnością fizyczną.

Właśnie o aktywność fizyczną chciałam zapytać. Z tego co wiem, to w Twojej ofercie są nie tylko diety, ale również treningi na świeżym powietrzu, a nawet masaże.

Tak. Aby skutecznie schudnąć, utrzymać odpowiednią masę ciała i być zdrowym trzeba po prostu żyć zdrowo. I właśnie to zdrowe życie, czyli zdrowy styl życia to według mnie holistyczna kombinacja świadomego odżywiania, odpowiedniej dla siebie aktywności fizycznej, odpoczynku, relaksu, bliskości natury oraz wsparcia ze strony przyjaciół, rodziny czy grupy np wspólnie uprawiającej trening. Właśnie na tę aktywność postawiłam najbardziej. Dwa razy w tygodniu prowadzę treningi PowerWalk czyli szybki marsz z ćwiczeniami na świeżym powietrzu, aby nie tylko mówić, że jest to ważne ale aktywnie wspierać i motywować do ruchu. A teraz, w czasie epidemii codziennie o 10:00 prowadzę 10-15 minutowe ćwiczenia na moim Facebookowym fanpage. Aktywność fizyczna to taka pigułka na większość chorób tego świata.  Chcesz być zdrowy i żyć długo – ruszaj się, spaceruj, wchodź po schodach, zostaw samochód dwie przecznice dalej, zamiast do kawiarni umów się na spacer po lesie.


Mogłabyś powiedzieć coś o swoich klientach? Jakie są ich oczekiwania, co do ostatecznego rezultatu? Czy stosowanie się do Twoich zaleceń łatwo im przychodzi?

Moi klienci to przeważającej większości kobiety w wieku 30 - 50 lat, ale rozpiętość wieku to nawet 20-70lat. Na pierwszej sesji, która trwa ok 90min wspólnie ustalamy cel i weryfikujemy oczekiwania. Zazwyczaj klienci, którzy przychodzą do mnie zdają sobie sprawę, że ich cel potrzebuje czasu. Ze stosowaniem się do zaleceń jest różnie. Pracuję z klientami tak, aby w rezultacie chcieli się stosować do zaleceń, które im służą, które są dla nich dobre. Czerpię najwięcej z wiedzy i zasobów samych klientów i dzięki temu łatwiej im jest stosować się do zaleceń. Kiedy poczują swoją sprawczość, to że to właśnie oni są w stanie zmienić swój styl życia na lepszy, wtedy zdecydowanie łatwiej przychodzi im wprowadzanie zdrowych nawyków i ograniczanie lub eliminowanie tych, które nie służą ich celowi.

Co rozumiesz przez sprawczość?

Sprawczość czyli poczucie, wiara w to, że to ja mam wpływ na to, jak postrzegam to, co dzieje się wokół mnie. I to ja decyduję o moim zachowaniu, o nawykach. Dotyczy to nie tylko odżywiania, bo podczas sesji wyłaniają się różne sprawy, emocje i z nimi właśnie najpierw pracujemy.

Co byś poradziła osobom, które już długo zastanawiają się nad wprowadzeniem zmian w swojej diecie i aktywności, ale ciągle nie mogą zrobić pierwszego kroku?

Mam dla tych osób propozycje wyjazdu. Do wyboru 12, 24 lub 48h z psychodietetykiem w zacisznym, komfortowym domku w Rozewiu. Tam mam czas tylko dla klientki. W przyjaznej, relaksującej atmosferze poświęcam klientce i jej sprawom 100% uwagi. Mamy czas na rozmowę, mini warsztaty, zdrowe posiłki, PowerWalk ale i też pobyt w SPA (sauna, jacuzzi, maseczki , masaże). Po takim wyjeździe klientka zazwyczaj wie już co chce zrobić i robi to - sama wprowadza zmiany do swojego stylu życia, przyzwyczajeń lub decyduje się na proces psychodietetyczny.

Widzę, ze współpraca z Tobą ma znacznie szerszy zakres niż klasyczne gabinetowe konsultacje…

Zdecydowanie. Moim klientom najbardziej zależy na wsparciu. Często go nie mają ze strony np rodziny i ja je im daję. Jesteśmy w kontakcie codziennym i mogą do mnie napisać na messengerze nawet, jak zastanawiają czy produkt, który chcą właśnie kupić jest zdrowy lub jak wieczorem najdzie ich ochota na podjadanie to mogą też do mnie szybko napisać i razem opanujemy tę chęć.

Pamiętasz może jakąś spektakularną metamorfozę?

Tak. Te metamorfozy zazwyczaj dotyczą zmiany przyzwyczajeń żywieniowych i wprowadzenia aktywności do swojego życia. No i oczywiście dotyczą też utraty kilogramów. Co cieszy mnie najbardziej wszystkie moje klientki utrzymują wprowadzone zmiany. Nie zawsze w 100% bo na wszystko potrzeba czasu. Co ciekawe spektakularna metamorfoza, o której pomyślałam dotyczy zmiany relacji między mamą a córką. Ich wzajemne stosunki i emocje, które temu towarzyszyły były przyczyną podjadania. Między kolejnymi sesjami sytuacja domowa klientki zmieniała się na lepsze, co zdecydowanie  ograniczyło podjadanie i tym samym klientka w niedługim czasie osiągnęła  prawidłową masę ciała i jak na razie ją utrzymuje. 😊

Na zakończenie powiedz, co w tej pracy daje Ci najwięcej satysfakcji?

Największą satysfakcję daje mi, kiedy spotykam moich byłych klientów i słyszę w ich głosach radość i dumę, kiedy opowiadają mi z pasją o swojej aktywności fizycznej i chwalą się ile warzyw właśnie zjedli, a mówiąc to, w ręku trzymają bidon z wodą. 😊

Piękne podsumowanie. 😊 Dziękuje za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiała Magdalena Szweda, www.psycholog24.com.pl

*Wywiad autoryzowany, zdjęcia z archiwum A. Bambrowicz-Kołakowskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zaprojektuj swój ślub"

Rozmowa z Mają Lange  majalange.pl , autorką książki:  "Zaprojektuj swój ślub"   Maja, kiedy wstępnie rozmawiałyśmy o wywiadzie, p...