
Małgosiu,
czy łatwo jest znaleźć miłość?
Jeśli
pragniemy ,,tylko" miłości i bycia kochanym to wbrew pozorom Tak.
Co przez to
rozumiesz?
Wiele osób
poszukuje miłości, ciepła, zrozumienia więc nie jest trudno znaleźć człowieka,
który pragnie tego samego.
W jaki
sposób Twoje biuro pomaga odnaleźć się tym osobom?
Prawie każdy
może zostać naszym klientem – przejść weryfikację, dać się poznać i czekać na
odpowiednią osobę. Często taka osoba u nas już jest, mamy sporą bazę.
Na czym
praktycznie polega taka weryfikacja?
Przeprowadzamy
z kandydatem/ kandydatką wywiad. Mnóstwo pytań aby poznać tę osobę, jej
sytuację, przeszłość, relacje a także jej oczekiwania. Weryfikujemy również
tożsamość.
I co dzieje
się dalej?
Po wywiadzie
chcemy tę osobę zobaczyć, jak wygląda, jak się zachowuje, jakie budzi emocje… I
od momentu podpisania porozumienia i zaakceptowania regulaminu zaczynamy
poszukiwania.
Następnie
umawiamy klientów na spotkanie (aktualnie online ze względu na epidemię).
Wcześniej
otrzymują informację kogo dla nich wybraliśmy. Na tym etapie można odrzucić
propozycję ale lepiej tego nie robić, bo wiem co robię :).
Powiedziałaś,
że pytasz swoich klientów o oczekiwania w stosunku do przyszłego partnera.
Które są wymieniane najczęściej? Czy zauważyłaś różnice w deklarowanych
potrzebach kobiet i mężczyzn?
I to jest
ciekawe. Dla mężczyzn zazwyczaj najważniejsze jest aby kobieta była miła,
ciepła i chciała stworzyć wspólny dom. Dla kobiet zazwyczaj najważniejszy jest
dobry towarzysz wycieczek i wyjść do kina, teatru, najchętniej mieszkający
osobno.
Hmm… :) Czy to czasami nie przeczy stereotypom?
Dokładnie
tak. Młodzi mężczyźni szukają u mnie żon. Młode kobiety szukają fajnego
towarzysza. Tak samo, jak Panie po sześćdziesiątce.
Czyli
"mężowie" są już passe?
Tak jakby.
Chociaż dziewczyny około czterdziestki zaczynają myśleć powoli o mężu.
Co to może
oznaczać?
Świat trochę
stanął na głowie :).
A tak
poważnie - łatwo jest znaleźć miłość jeśli pragniemy tego, o czym mówiłam na
początku. Po prostu i zwyczajnie miłości, wyrozumiałości i zrozumienia. Tego
pragnie 90 % mężczyzn w moim biurze. Oni szybko znajdują miłość. Kobiety, które
pragną domu, rodziny, mężczyzny, który będzie je kochał, również szybko ją
znajdują.
Towarzysza
się nie znajdzie w Biurze Matrymonialnym ani też kobiety, która w zamian za
korzyści materialne zwiąże się z dużo starszym mężczyzną. To nie są moi
klienci.
Rozumiem, a
co z wyglądem? Dzisiaj w dobie zdjęć z filtrem, kultu ciała i powszechnych
zabiegów medycyny estetycznej, mogłoby się wydawać, że jest dla partnerów
bardzo ważny, a Ty nie wymieniłaś go jako jeden z priorytetów...
Wygląd jest
ważny, szczególnie dla starszych osób. Młodzi ludzie paradoksalnie na to nie
patrzą. Ważne jest zadbanie czyli schludny wygląd, to jest mega ważne. Nie jest
natomiast ważna np. waga. Panowie często podkreślają, że chcieliby żeby kobieta
była naturalna.
To bardzo
ciekawe, szczególnie, że dzisiaj coraz częściej kobiety od tej naturalności
odchodzą... Małgosiu, z tego co wcześniej powiedziałaś wynikałoby, że oferta
biura nieco różni się od oferty i odbiorców internetowych portali randkowych. Na
czym te różnice polegają?
Właściwie na
wszystkim:
• weryfikujemy wszystkich kandydatów,
• przedstawiamy kandydaturę na podstawie
zweryfikowanych informacji
(na
portalach każdy przedstawia się sam i mówi o sobie rzeczy, które często
chciałby aby były prawdą a nią nie są),
• przyjmujemy osoby wolne – jeśli są w
trakcie rozwodu lub separacji informujemy o tym na początku,
• nie bazujemy na pokazywanych zdjęciach,
wręcz przeciwnie – obowiązuje pełna dyskrecja,
• wyboru dokonuje osoba z zewnątrz, która
znając historie obu stron, obiektywnie ocenia szansę na sukces.
Jeśli
zdarzało się, że w życiu wielokrotnie dokonaliśmy złych wyborów, warto dowiedzieć
się dlaczego takie osoby przyciągamy lub zwrócić się do Biura, które dokona
wyboru za nas. Najlepiej zrobić jedno i drugie. Psycholog i Biuro jednocześnie.
Można też
powiedzieć, że w odróżnieniu od portali, czuwamy nad swoimi klientami.
Oferujemy też w pewnym sensie ochronę emocjonalną czyli regulamin zachowań. Na
portalach narażasz się często na koszmarne sytuacje.
Czy chcesz
przez to powiedzieć, że przez pryzmat swoich doświadczeń w kojarzeniu par,
wybierzesz lepiej niż Twoi klienci wybraliby sami?
Zabrzmi to
zuchwale, ale Tak.
A czy
historię którejś pary szczególnie zapamiętałaś?
Tak. Moja
pierwsza para, która upewniła mnie, że muszę to robić zawodowo.
To były
osoby z kręgu towarzyskiego. U
mnie dopiero kiełkował pomysł czy by nie otworzyć biura matrymonialnego. Znałam
sytuację tych dwóch osób i mieliśmy wszyscy wspólnych znajomych ale oni się nie
znali. Zapytałam o radę tych wspólnych znajomych co myślą o połączeniu tych
dwojga. Reakcja mnie zaskoczyła. Wszyscy odradzali wtrącanie się w ich życie.
Spotkałam się wręcz z agresywnymi reakcjami i stwierdzeniami typu: ,,daj
człowiekowi sobie spokojnie płakać w kącie".
To mnie
przekonało, że muszę działać. Dzięki moim staraniom ta wspaniała para stworzyła
cudowną patchworkową rodzinę. Wspierają się i motywują do działania, kochają
przede wszystkim. Myślę, że ich życie zmieniło się o 180 stopni. Zawsze, jak na
nich patrzę to wiem, że to moje powołanie a teraz mam takich par o wiele, wiele
więcej.
Budująca
historia, a czy masz jakąś radę dla osób, które już jakiś czas bez rezultatu
poszukują drugiej połówki, być może już tracą nadzieję, że się pojawi?
Myślę, że
taka rada to: podchodzimy do drugiego człowieka z życzliwością, dajmy i jemu, i
sobie szanse się poznać. Zawsze też można przyjść do mojego Biura.
Czy
chciałabyś coś jeszcze dodać?
Może tylko
tyle, że prawie wszystkich moich klientów lubię bo są fajni.
Dziękuję za
rozmowę.
Dziękuję.
Rozmawiała Magdalena Szweda, www.psycholog24.com.pl
*Zdjęcia z archiwum M. Bambrowicz, udostępnione za jej zgodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz